W labiryncie psychosomatyki - страница 8

Шрифт
Интервал



Przedwczesna śmierć bliskiego krewnego była silnym ciosem dla trzydziestoletniego Aleksieja. Sytuację pogorszyło silne poczucie winy: przed tragedią pokłócili się z drobnego powodu, a konflikt pozostał nierozwiązany.

Po pewnym czasie Aleksiej zauważył, że każda sytuacja wykraczająca poza zwykłą i grożąca kłótnią, rozmową w podwyższonych tonach, konfliktem zamienia się w silny atak uduszenia. W takich okolicznościach dosłownie nie mógł wypowiedzieć ani słowa. Na początku nie miało to większego wpływu na aktywność życiową mężczyzny. Jednak potem sytuacja zaczęła się pogarszać, uduszenie się zaczęło się w każdej stresującej sytuacji. Zaczęły się problemy z pracą i komunikacją. Aleksiej zwrócił się do lekarzy. Ani terapeuta, ani pulmonolog nie byli w stanie znaleźć przyczyny objawów. Wielu specjalistów musiał odwiedzić mężczyzna, aż w końcu zalecono mu skontaktowanie się ze specjalistą o innym profilu. Praca z psychoterapeutą pomogła Aleksiejowi rozwiązać problem. Objawy uduszenia zniknęły.

Kontynuacja wędrówki lub próba wyjścia przez niekonwencjonalną (tradycyjną) medycynę

Kiedy oficjalna medycyna okazuje się bezsilna, istnieje wielka pokusa, aby dostać się do innego okrągłego korytarza labiryntu, zwanego „medycyną niekonwencjonalną lub tradycyjną”


Z własnego doświadczenia

„Może twój ból jest związany ze ściśniętym nerwem i powinieneś iść do kręgarza?” Tak mi powiedzieli w jednym ze szpitali. Zaczęłam uczęszczać na wszelkiego rodzaju zajęcia z leczenia i odbudowy kręgosłupa, oczywiście po wcześniejszym wykonaniu rezonansu magnetycznego i upewnieniu się, że rzeczywiście są uwypuklenia krążka międzykręgowego (małe przemieszczenia), które teoretycznie mogą powodować taki ból. Specjalne ćwiczenia na plecy, sanatoria, błoto, masaże elektryczne, kąpiele lecznicze, terapia manualna u różnych specjalistów, irydodiagnostyka, diagnostyka komputerowa, diagnostyka diagnoza z pulsu, suplementy diety, specjalne maści i nalewki u najlepszych zielarzy… objaw nie zniknął”.


Z różnymi alternatywnymi opcjami leczenia boryka się wielu pacjentów psychosomatycznych. To tylko próba wyjścia do tych drzwi z labiryntu psychosomatyki może stać się błędna, jeśli wchodząc do niego, weźmiemy pod uwagę, że problem tkwi w ciele. W tym przypadku akupunktura, homeopatia, zbiory ziół i inne niekonwencjonalne metody poprowadzą osobę w tym samym kręgu, co oficjalna medycyna. Zdarza się, że pacjent otrzymuje tymczasową ulgę. Tutaj działa tak zwany „efekt placebo”. Innymi słowy, autohipnoza, dzięki której osoba ma pewność, że jest jej znacznie lepiej. Może się to również zdarzyć w przypadku „oficjalnej medycyny”, gdy kolejny lekarz mówi, że wie, na czym polega problem. Nadzieja na uzdrowienie i moc autosugestii są tak duże, że objawy choroby ustępują. Tylko ten efekt nie jest trwały. W końcu, jeśli problem dotyczy psychiki, to próbując wyleczyć ciało, trudno jest uzyskać pożądany wynik.