Jeśli przepracowałeś zarówno pierwszą, jak i drugą część, lub jeśli uważasz, że jesteś w porządku i nie masz w zwyczaju cierpieć w związku, to ta książka jest więcej niż prawdopodobna dla Ciebie. Tutaj wybieramy to, co sprawia nam radość. Mężczyzna? Rodzina? Zachowanie? Najpierw wybierzemy siebie!
Metafory zasobów
W poprzedniej części książki pracowaliśmy z Terapią Wyobraźni Poznawczej (CST) nad samoakceptacją, poczuciem własnej wartości poprzez relację rodzic-dziecko. Wykonując ćwiczenia, musieliśmy wymyślić pozytywne metafory dotyczące relacji z mamą dziś, z mamą w dzieciństwie, z tatą dziś i z tatą w dzieciństwie, a także z samym sobą i z Bogiem (wszechświatem). Jeśli osoba była wychowywana przez ojczyma, babcię lub znaczącą inną osobę dorosłą poza rodzicami, należy również stworzyć metafory dotyczące relacji z tą osobą dorosłą. W tej części książki zaczniemy od sprawdzenia aktualnego stanu metafor, a następnie doprowadzimy je do stanu zasobności. Czyli nie tylko dobre metafory, ale takie, które sprawiają, że w sercu robi się ciepło i dobrze.
Wyobraź sobie metaforę swojej relacji z tatą w tym momencie. Wyraź na obrazku, jak się czujesz w relacji z tatą w tym momencie swojego życia. Jeśli metafora jest negatywna, powinieneś popracować nad tym tematem. Jak to zrobić dowiesz się w drugiej części tej trylogii. Jeśli twój rodzic nie żyje, to nie ma znaczenia.
W tym czasie wciąż kreślisz metaforę swojego związku z nim.
Ważną rolę w moim życiu, oprócz taty, odegrał dziadek. On już nie żyje. Stworzę też metaforę mojej relacji z nim. Na wygaszaczu ekranu mojego telefonu jest zdjęcie, na którym trzyma mnie, małą dziewczynkę, w ramionach. Dla mnie fotografia jest wsparciem i zasobem. Miłość „wychodzi” z niego.
Gdyby wyobrazić sobie mój stosunek do niego jako metaforę, to byłaby to dziewczyna. Ze wszystkim w przyrodzie rozmawia jak z dziadkiem, czuje jego niewidzialne wsparcie i opiekę. Ważne jest, aby stworzyć obraz jak najbardziej szczegółowy: dziewczynka wrzuca do wody kamyki, jak nauczył ją dziadek, i wypowiada życzenie. Wie, że dziadek obserwuje ją z nieba, czuje jego obecność, mimo że go nie widzi. Podziwia ją i obejmuje swoim sercem, kochając ją serdecznie.
W tym obrazie jest silna zaradność. Można to jeszcze bardziej uwydatnić, wyobrażając sobie, że obraz dziadka niewidzialnie stoi obok niej, przytula ją lub całuje w głowę, jak ukochane dziecko.