Magiczna pigułka to ja - страница 3

Шрифт
Интервал


Podam analogię: wyobraź sobie, że klient zwrócił się do fachowca od naprawy komputera z prośbą o naprawienie przycisku, który wypadł z klawiatury. Zamiast tego fachowiec zaczął ponownie instalować programy na komputerze, uważając, że należy je zaktualizować. Prawdopodobnie programy są naprawdę przestarzałe i wymagają ponownej instalacji. Jednak człowiek przyszedł z innym problemem i moim zdaniem zadaniem fachowca jest naprawienie przycisku.

Tak więc metoda terapii kognitywno-obrazowej pomaga specjalistom nie zagłębiać się nadmiernie w labirynty psychiki klienta, ale pracować z tym celem, z którym przyszedł do niego klient. Jest to również wygodne do pracy z psychologami – w końcu bardzo lubią kopać w sobie więcej niż to konieczne. Ponieważ studenci medycyny na pewnym etapie studiów znajdują wszystkie choroby, które muszą się uczyć, psychologowie czasami robią to samo. Badają w sobie obszary, w których wniknięcie nie jest konieczne, a czasem nawet szkodliwe.

Terapia kognitywno-obrazowa jest metodą krótkoterminową. Zazwyczaj potrzeba 5-10 dni na przepracowanie celu. Mogę ocenić z własnego doświadczenia: terapia kognitywno-obrazowa działa nawet tam, gdzie praktyki hipnotyczne nie zawsze działają.

Przykład. Klient, 24 lata, z zawodu aktor, złożył skargę na jąkanie, przez które cierpi od 20 lat. Początkowo w pracy zastosowano hipnozę regresywną. Następnie zastosowano inne techniki psychoterapeutyczne (symboldrama itp.) w celu zmniejszenia poziomu trwogi. Mowa stała się płynniejsza, jednak jąkanie nie zniknęło całkowicie. I na koniec zaproponowałam zastosowanie metody terapii kognitywno-obrazowej do samodzielnej pracy.

Wynik przekroczył wszelkie oczekiwania. Dwa tygodnie później klient wysłał mi wideo z przemówieniem, w którym mówił bez jąkania. Proponowana technika okazała się niezwykle skuteczna i pomogła rozwiązać problem zgłoszony na początku pracy.

Jedną z ostatnich celów, bardzo interesującym, moim zdaniem, jest strach przed miłością. Chciałabym od razu powiedzieć, że problem został rozwiązany po tygodniu samodzielnych zajęć metodą terapii kognitywno-obrazowej. Podkreślę, że w pracy nie zamierzałam dokładnie dowiedzieć się, co konkretnie miał na myśli klient, co rozumiał przez „strach przed miłością”. I bez szczegółowego przepracowania, „kopania” dawnych urazów i długich sesji cel został osiągnięty.